Rozetki...
yuumy. Chyba każdy kojarzy je z beztroskim dzieciństwem. Pamiętam jak czułam
ich zapach wchodząc do domu. Smażone w głębokim
tłuszczu, w smaku trochę przypominają faworki, lecz są delikatniejsze, bardziej
chrupiące i prostsze w przygotowaniu.
Polecam zrobić je każdemu, aby chodź na
chwilę przywołać magię dzieciństwa. Mama robiła najlepsze ,chodź moje są równie pyszne. Rozetki są mega kaloryczne ale rekompensuje to
ich cudowny smak :)
- szklanka mąki pszennej typ powyżej 600
- 2 łyżki mąki
ziemniaczanej
- 250 ml
mleka
- 50 ml wody
mineralnej
- 2 jajka
- łyżeczka cukru
- kieliszek
octu lub wódki, spirytusu
- olej do
smażenia
- cukier
puder do opruszenia
- opcjonalnie
można dodać cukier migdałowy
- szklanka mąki pszennej typ powyżej 600
Przygotowanie:
Jajka, cukier, mleko, wodę, ocet
i mąki zmiksować na gładkie ciasto. Ciasto powinno być odrobinę bardziej gęste
niż naleśnikowe. W razie potrzeby dosypać mąki. Ciasto odstawić na godzinę do
lodówki.
Tłuszcz
rozgrzać do temperatury 190ºC. Powinno go być na wysokość ok 3 cm. Przyrząd do
rozetek włożyć na chwilę do gorącego tłuszczu, aby się rozgrzał. Następnie
zanurzyć w cieście, w taki sposób, aby ciasto nie zakrywało góry foremki.
Przenieść do tłuszczu i smażyć około 20 - 30 sekund, do zarumienienia. Po
wyjęciu z tłuszczu, pomagając sobie lekko widelcem, ściągnąć ciasteczko z
foremki i odsączyć na papierowym ręczniczku.
Smacznego
:)
Nigdy nie jadlam a wygladaja cudownie!! I te piękne kształty.... apetycznie!
OdpowiedzUsuńSą przepyszne, u nas wszyscy kochają
UsuńMam te foremi.
OdpowiedzUsuńAle rzadko robie.Nie wiem dlaczego ale gdy wkladam goraca foremke w ciasto i podnosze ,wtedy ciasto mi sie odkleja i laduje w ciescie.
Prosze o rade.
Tak się dzieje gdy foremka jest za mało nagrzana...
UsuńMyślę, że jednak foremka jest za mało nagrzana.
Usuń